Jakiś czas temu wybrałam się do Rossmana po płukankę, którą używałam ładnych parę lat temu do blond włosów (miałam nadzieję, że tam ją dostanę). Redukuje ona żółty odcień pojawiający się na włosach rozjaśnianych.
Niestety nic takiego na półkach nie znalazłam. Nie martwiłam się długo, gdyż moim oczom ukazał się szampon, który według producenta ma działać dokładnie tak samo. Dodatkowo był w promocji i zapłaciłam za niego jedyne 3 zł. z groszami. Czy może być lepiej? Jednak moje zadowolenie trwało tylko do pierwszego użycia. Włosy po myciu tym szamponem to istne siano! Użyłam go już 3 razy i więcej nie chcę, produkt najprawdopodobniej wyląduje w koszu. Na te 'siano' nie pomaga nawet najlepsza odżywka. Po 3 użyciach żółty odcień rzeczywiście został zredukowany ale mam bardzo zniszczone rozjaśnianiem włosy więc na dodatkowe ich niszczenie nie mogę sobie pozwolić! Jedyny jego plus to taki, że z tym szamponem nie można przedobrzyć co kiedyś zdarzało mi się z płukanką i moje włosy miały fioletowy odcień gdy dodałam jej za dużo. Szampon się ładnie spłukuje i nie pozostawia takich odcieni. Jednak i tak dla mnie wygrywa płukanka, która nie niszczy włosów!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz